Dachówka
Mimo fatalnej pogody udało się położyć kawałek dachówki. Równolegle idą prace nad ściankami działowymi. Koniec SZZ już blisko🙂
Mimo fatalnej pogody udało się położyć kawałek dachówki. Równolegle idą prace nad ściankami działowymi. Koniec SZZ już blisko🙂
Zadaszenie tarasu prawie skończone. W piątek zaczniemy przykrywać dachówką razem z dachem. Dom nabiera kształtów 😁 chodź nie do końca byłam przekonana aby zadaszenie wychodziło ze ściany ( w pierwszej wersji miało to być przedłużenie dachu) zaczynam się przekonywać do tego rozwiązania.
Dziś pracujemy nad ścianami szczytowymi. Kurczę, gdyby chłopaki cały czas mieli takie tempo SSZ skończyli byśmy w 3 miesiące😅 A ja nadal rozmyślam o ściankach działowych, co by tu zmienić, żeby Iskierka była bardziej wygodna🤔
Rano Panowie nareszcie przyjechali, a że mąż ma dziś więcej czasu postanowił poświęcić czas Naszym kochanym budowlańcom i nie opuszcza ich przez cały dzień 😇😁 Efekt? Rano zaczęli a już kończą więźbę 😁
Pytanie czy nervosol liczyć w koszty?😅 Nasza niezawodna ekipa znów dała plamę, mieli przyjechać z więźbą w piątek i zacząć pracę nad dachem. Na 100% w poniedziałek, na 100% we wtorek. Od rana mąż czeka na nich na budowie i co? Na 100% jutro🤯🤯 Już szkoda nerwów, trzeba zacząć się z tego śmiać, bo przecież nie będziemy płakać 😅 Swoją drogą ciekawe czy jak przyjdzie okres rozliczenia też będą tak przekładać?🤔🤔🤔 Budowa domu nie jest tak prosta jak mi się wydawało.Oj ciężko o solidną firmę, ciężko... Pociesza mnie jedynie fakt, że to już tylko dach i się żegnamy 🙋😁